O czym teraz myślisz?

Ofelia

jak noga Gosiu? z własnego doświadczenia wiem, ze niestety noga w gipsie musi być co najmniej dwa tygodnie... Sad

ale może u Ciebie minęły właśnie przed piątkiem... albo przynajmniej przed przedstawieniem...

a u mnie.... ech... w czwartek miałam pierwsze zajęcia na studiach. Niby dobrze, a niedobrze. Jakoś obco się tam czuję, choć mam dużo znajomych: ze szkoły, z obozu zerowego... ale nie spotykam już moich przyjaciół z liceum, którzy wybrali inne kierunki. Każdy jest zajęty ze względu na nowe obowiązki i nowych znajomych, dlatego mam nadzieję, że za jakiś tydzień czy dwa wszyscy znajdziemy czas żeby się spotkać...

gosia3715

trzeci (ostatni) tydzień wolnego sobie zrobiłam. noga mnie jeszcze boli trochę, po domu chodzę w gipsie ale na próbie w piątek byłam, w najbliższy też idę a następny to już występ...

przedwczoraj myślałam o tym czy by nie odejść z KSMu, ale chyba zostanę (kolega nieświadomy niczego mnie przekonał że nie powinnam, a już nie biorę pod uwagę rady innego kolegi, który mówił żebym odeszła). Ależ ja jestem podatna na sugestie... ale zdecyduję sama, zobaczę jak się to wszystko ułoży bo jak na razie czuję się z tym kiepsko Grey_Light_Colorz_PDT_38

gosia3715

teraz myślę o moim nowym zakupie. otóż [link widoczny dla zalogowanych]
cieszę się bo zdążyłam zamówić ostatnią parę i przeraźliwie się denerwuję, że nie będą pasowały... Grey_Light_Colorz_PDT_38

(o to wygląda jak zgryzota)

Ofelia

ech... ostatnimi czasy dużo się działo w moim życiu... i dalej się dzieje.
Studia - to prawdziwie nowe doświadczenie. Człowiek zostaje pozostawiony sam sobie, w sekretariacie nie można się niczego dowiedzieć, więc trzeba polegać na kolegach i koleżankach... najlepiej starszych i obeznanych z uczelnią (to taka rada na przyszłość dla was: poznawajcie ludzi ze starszych lat, a będzie wam łatwiej).
Poza tym cały czas zastanawiam się nad słusznością mojego wyboru... Matematyka w liceum była fajna, a na studiach robi się nudna, kiedy uczysz się na wykładzie 20 twierdzeń które są formułowane tak by nikt nic nie mógł zrozumieć i dopiero kiedy profesor zapisuje wnioski z twierdzenia do Ciebie dochodzi: "a więc to o to chodziło! przecież to banalne." Nie ma to jak utrudniać komuś życie...

Druga sprawa: niepokoi mnie to jak bardzo szybko nasza paczka z liceum się rozbija... Mimo że większość poszła na ten sam wydział, to ledwie mijamy się na korytarzach i mówimy sobie cześć. W weekend byłam na działce właśnie z owymi kompanami z liceum, ale to już nie było to samo. Wcześniej nie pili, ani nie palili. A teraz w nowym otoczeniu zmieniają się tak, że trudno ich poznać... robią się coraz bardziej obcy. Nie wiem co robić. Nie zatrzymam tego co się dzieje, choć bardzo bym chciała. Zżyłam się z tymi ludźmi, którzy stali się dla mnie drugą rodziną, a o rodzinę trzeba walczyć.... tylko jak?
Jutro otrzęsiny, a ja nie idę, bo będą od 21.00 a dojeżdżam pociągiem i z powrotem jest kiepsko... poza tym takie zabawy nie są dla mnie. ech... nie pasuję do takiego życia.

"gdzie się podziały tamte prywatki,(...) gdzie się podziały nasze wspomnienia, tamtych szalonych, wspaniałych lat"

smutno mi

gosia3715

o tym że jutro pantomima Rolling eyes

oby się wszystko udało

Paulina

gosia3715

już po pantomimie, zagrałam i ja i wszyscy co mieli zagrać,wszystko się udało doskonale, lepiej ponoć niż na wszystkich próbach, był efekt było przesłanie

ja nie zasługuję nawet na kwiatka Grey_Light_Colorz_PDT_32

Paulina

Taki może być?
Myślę o tym, że czas pójść w bety Wink

gosia3715

dzięki za zioło. spoko. posadzę sobie w doniczce Grey_Light_Colorz_PDT_18

Elda19

mysle o tym ze zaraz skoncza sie lekcje i ze "informatyka jest wciagajacym przedmiotem" Wink

Paulina

God bless informatyka, dzięki której mogłaś tu zajrzeć Cool

Myślę o obiedzie, a właściwie o tym, że nie chce mi się go ugotować.

workerbees

Se myśle czy kiedyś nazbieram na tą lustrzanke...mam już czterysta co znaczy ze już tylko 2800... i mam dół...

Shetanka

wściekam się na mojego kompa który działa w tempie żółwia i nie pozwala mi linkować zdjęć x_X

Ofelia

myślę o tym, że nie jest tak źle jak jeszcze wczoraj mi się wydawało Smile

Magdalena

Pluję sobie w brodę, że zostawiłam mp3 w szatni (ukradli mi ją wczoraj), i myślę, że powinnam ruszyć tyłek sprzed kompa, bo muszę jeszcze sprzątnąć ptakowi klatkę i wyjść tak, by o 13.28 być na stacji pkp, bo o 13.37 mam autobus i jadę z kumpelą na film.

(Nie wiem, jak zdążymy w dziesięć minut, no ale).