Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pimpinellanisum
[VR] Veteran Forumowy
Dołączył: 10 Lut 2007
Posty: 952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 0:09, 20 Mar 2007 Temat postu: Miasto...wieś...miasteczko |
|
|
Jak sadzicie gdzie lepiej jest mieszkac?? W wielkiej metropolii typu Warszawa, Krakow, Wroclaw, Łodz itp, a moze w malutkiej wiosce??
Za dwa lata koncze studia i korci mnie przeprowadzka na wies... mam miejsce w takiej malej, 8 domow i zastanawiam sie nad przeniesiem tam drewnianego starego domu... Coraz czesciej mam ochote uciec ze stolicy... nie mam tu wlasciwie bliskich przyjaciol, nie mam faceta, pracy... generalnie nic mnie nie trzyma. Jestem z wyksztalcenia inzynierem nauk ogrodniczych specjalizacji ekonomika, a bede magistrem... predzej znajde prace po za miastem. A z drugiej strony boje sie co bedzie jak jakims cudem dorobie sie dzieci... Poznalam troche ludzi ze wsi i czasem przeraza mnie ich osobowosc... Nie potrafie scierpiecjak widze chlopcow przyjezdzajacych na suteach pod domy dziewczyn, wysiadywania dzieciakow na przystankach... Jak patrze na kolegow z wydzialu ktorzy mieszkali na wsi, to cpaja teraz tak, ze glowa mala...
A gdzie wedlug was jest lepiej??
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
skaza
[JR] [Moderator]
Dołączył: 13 Lut 2007
Posty: 848
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Łódź Płeć: Fanka
|
Wysłany: Wto 0:58, 20 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
wiesz co... moze zmień miasto po prostu. Powaznie, nie przeprowadzaj sie na wies bo to jeszcze bardziej utrudni twoje kontakty z ludźmi. Niby wszyscy sie znaja i wogole - pier***
poza tym: wracasz z imprezy... a autobusy masz źle rozmieszczone i musisz czekac długo, badz do rana... chcesz pochodzic po sklepach... boo wieś - nie ma sklepow poza jednym spoźywczakiem. wszyscy sie znaja! Sasiedzi potrafia byc nieznosni!
Na wsi wcale nie jest fajnie, chyba ze jestes spokojna zwykla szara dziewczyna nie majaca zbyt wielu perspektyw...
przepraszam, jesli kogos urazam. Mieszkałam sporo czasu na wsi i przewaznie tylko kłody pod nogi...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pimpinellanisum
[VR] Veteran Forumowy
Dołączył: 10 Lut 2007
Posty: 952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 12:37, 20 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Hmmm ja akurat na imprezy chadzam zadko... ot raz na miesiac na piwko do Pubu, a na koncerty i tak jezdze samochodem nawet z Warszawy, wiec i z tamtej wsi moge... Sklepu we wsi nawet nie mam... ale mam 30 min,. do Bialegostoku. Zaprzyjaznilam sie tam z dwoma fajnymi rodzinami...dwie inne nie sa fajne, ale da sie przetrwac. Zreszta i tak po za tymi dwoma wszyscy traktuja mnie jak smierdzace jajo bo Warszawianka, a chlopcy z innych wsi jada do nas zobaczyc warszawiakow Ale coz... Miasto mnie meczy, na dodtek zaczynam miec astme i przejazdzka do centrum rowna sie dla mnie z lekka duszeniem sie... A na dodatek...nie mam szans na zakup mieszkania w Wawce bo nie mam ponad 300 tys. zlotych.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ivi
[VR] Veteran Forumowy
Dołączył: 29 Sty 2007
Posty: 1367
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Wto 14:08, 20 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
jezeli miasto Cie meczy to przeprowadz sie na wies ja przez dlugi czas mieszkalam na wsi.kiedy bylam mala to mi sie tam podobalo ale jak juz bylam starsza to strasznie mi sie tam nudzilo...teraz mieszkam w miescie i nie wyobrazam sobie zycia gdzie indziej. a takim moim marzeniem jest zamieszkac w w przyszlosci w Australii (Sydney lub Melbourne) wiec jak dla mnie wybor jest oczywisty: miasto! no ale nie kazdy lubi zyc w takich duzych miastach...wiec musisz sama zdecydowac.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hela
[VR] Veteran Forumowy
Dołączył: 24 Wrz 2006
Posty: 1746
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Demon City
|
Wysłany: Wto 14:15, 20 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Najlepiej jest zalokować sie gdzies pod miastem, zeby nie było daleko do sklepu i innych takich i zeby mozna było do lasu wyskoczyc odpoczac. To by było najprostsze rozwiazanie. A w przyszłości zamierzam do Kanady wyemigrować
|
|
Powrót do góry |
|
|
ivi
[VR] Veteran Forumowy
Dołączył: 29 Sty 2007
Posty: 1367
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Wto 14:19, 20 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
tez przez pare dni planowalam mieszkac w przyszlosci w Kanadzie( z wiadomego powodu ) ale jednak wole Australie. jest tam cieplej a to dla mnie ogrooomny plus
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hela
[VR] Veteran Forumowy
Dołączył: 24 Wrz 2006
Posty: 1746
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Demon City
|
Wysłany: Wto 14:26, 20 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
No mi własnie Kanada pasuje ze wzgledu na klimat bo ja upałow nie lubie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kasia
Audioholik
Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 815
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Gorzkowice:)
|
Wysłany: Wto 15:11, 20 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Na wsi jest ładnie, ale tylko w lecie . Jest trochę nudno i ludzie mogą każdemu d*pę nieźle obrobić. Wszędzie daleko (chyba że to wioska pod miastem). We wsi nie widzę żadnych perspektyw.
Z kolei takie miasta, jak Kraków na przykład mają swój klimat. Ale jeśli ktoś tam mieszka to tego nie czuje, bo to codzienność po prostu dla niego. Miasta na pewno brudniejsze są. Tyle że tam jest pewnie ciekawiej.
Ja mieszkam w takim nie mieście, ni wsi - coś pośrodku. Tak jest chyba najfajniej, bo jest zielono, ma się swój ogródek, duże podwórko, pole jak się chce, są sklepy, gdzie jest jakikolwiek wybór, mały ładny ryneczek, nie jest pusto, ogromnego ruchu na drodze i wiążącego się z tym hałasu nie ma. Z jednej strony sąsiad jedzie kombajnem na pole, z drugiej idzie koleś do pracy biurowej w dużej firmie. Do jako takiego miasta mamy 20 km. Żyć nie umierać.
Chociaż i tak mam zamiar się przeprowadzić na jakieś przedmieście do Piotrkowa Tryb. czy Bełchatowa, bo to w sumie prawie to samo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pimpinellanisum
[VR] Veteran Forumowy
Dołączył: 10 Lut 2007
Posty: 952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 15:29, 20 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Najwiekszy problem z miastem jest taki, ze cyny bywaja o 100% wyzsze niz na wsi... a juz nie wspominajac o mieszkaniach. W miescie Lapy na podlasiu mieszkanie 70 metrowe kosztuje ok. 90 tys., w Warszawie 400 tys. Konczysz studia i cieszysz sie jak zarabiasz 1500 zl. I jesli dziadkowie czy pradziadkowie nie zagwarantowali Ci mieszkania...to wlasciwie nie masz gdzie mieszkac.
A co do ludzi...to mowiac szczerze to w miescie czlowiek jest najbardziej samotny, ludzie nie maja skrupolow zeby na chama cie wyrolowac, bo w wielkim miescie wiecej uchodzi na sucho. Mozesz umrzec a nikt przez pare miesiecy nie zauwazy, ze sie... hmmm rozkladasz w mieszkaniu
|
|
Powrót do góry |
|
|
ania
Audioholik
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 514
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: z piekła rodem i to z rodowodem!
|
Wysłany: Wto 16:31, 20 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
jabym wolala mieszkac w miescie bo sa jakies wieksze mozliwosci niz na wsi ale na wsi jest ciszej. i tak jak kasia napisala ze kazdy ma swoj ogrodek podworko itp. wiec moje zdanie jest po srodku.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pimpinellanisum
[VR] Veteran Forumowy
Dołączył: 10 Lut 2007
Posty: 952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 16:53, 20 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Wiecie ja ogrodek tez mam... ma moze zaledwie 20 m2 ale i tak sie nie skorzysta bo sasiedzi kilka pieter nad toba siedza na balkonach...wiec co najwyzej roslinki mozna sadzic Ja tez najchetniej zamieszkalabym pod Warszawa...ale kogo na to stac... dom z dzialka zbudowac samemu to ponad 400 tysiecy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ofelia
Krejzol
Dołączył: 30 Sty 2007
Posty: 4051
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: okolice Wawy Płeć: Fanka
|
Wysłany: Wto 20:03, 20 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
wiem, ze ciężko jest teraz cokolwiek samemu zrobić..
Ja mam szczęście, bo mieszkam sobie niby na wsi, ale mam pół godziny do Wa-wy. Codziennie dojeżdżam bo chodzę tam do liceum. Nie chciałabym mieszkać w Warszawie - jest strasznie głośno, jest się tylko malutką cząstką pośród tłumów. A z kolei na odludziu też nie chciałabym mieszkać.. ciężka sprawa...
|
|
Powrót do góry |
|
|
skaza
[JR] [Moderator]
Dołączył: 13 Lut 2007
Posty: 848
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Łódź Płeć: Fanka
|
Wysłany: Wto 20:31, 20 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
nie myslałas zeby najpierw wynajac mieszkanie? Albo z możliwością wykupienia, albo rozglądania się za takim na własność kiedy uzbiera się odpowiednią kwotę.
wieś jest okropnie nudna. może poszukaj jakiegś fajnego niedużego miasteczka... tylko tak żebyś prace tamm znalazła i w ogóle...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pimpinellanisum
[VR] Veteran Forumowy
Dołączył: 10 Lut 2007
Posty: 952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 22:11, 20 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Ja prace znajde wlasnie na wsi...jestem na razie inz. nauk ogrodniczych, a za 2 lata bede magistrem, specjalizuje sie w ekonomice, a od miejsca gdzie mam ziemie mam 20 km do miejsca gdzie mialabym spore szanse dostac prace w doradztwie ogrodniczym.
TBS - czyli te mieszkania z mozliwoscia wykupu to bujda na resorach totalna... najczescie jak juz jakims dziwnym trafem uda sie je splacic to wychodzi ze kosztowaly 3 razy tyle co mialy... a czesto splacaja je jeszcze dzieci
A wynajem... koszmarna kasa miesiecznie dwupokojowe mieszkanie kosztuje ok. 1000 zl... a przy zarobkach 1500 to fizycznie nie mozliwe. A na dodatek wynajmujac tiopisz caly czas kase nic nie odkladajac np. na wklad budowlany ktory jest konieczny do otrzymania kredytu budowlanego...ktory dla zabawy aby dostac trzeba miec stabilna pozyce zawodowa czego raczej sie nie spodziewam zaraz po studiach tym bardzie z wlasna firma na karku
Wies... no nie da sie ukryc troche nudna, ale miasto tez nudne, meczace a samotnosc boli jeszcze bardziej niz na wsi...
|
|
Powrót do góry |
|
|
ivi
[VR] Veteran Forumowy
Dołączył: 29 Sty 2007
Posty: 1367
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Wto 23:02, 20 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
po Twoich wypowiedziach Pimpinellanisum sadze ze Ty juz tak naprawde zdecydowalaś ze chcesz mieszkac na wsi ;] w sumie nawet jak juz bedziesz tam mieszkala i Ci sie nie spodoba to bedziesz sie mogla przeciez przeprowadzic gdzie indziej do jakiejs innej wsi lub miasta... (niekoniecznie Warszawy)
|
|
Powrót do góry |
|
|
|