Jaką najdziwniejszą rzecz zrobiłeś w życiu?

Kate

Ja raz wróciłam wcześnie ze szkoły i nie miałam kluczy od chaty , bo zapomniałam wziąć Razz

przesiedziałam 2 godziny na schodach zanim moja siostra przyszło, gdyż jedyną osobą przebywającą w domu był mój głuchy dziadek. Robotnicy, którzy robili wtedy moim sąsiadom nowy podjazd mieli niezły ubaw Very Happy

justyna

To ja bylam kiedys u kolezanki i weszlysmy w trojke do lazienki (byla z nami jeszcze inna osobka) nie pamietam po co tam poszlysmy ale mniejsza z tym. No wiec gdy tam bylysmy to jedna dziewczyna wziela klucz i wypchnela za drzwi zeby nas nastraszyc... myslala ze po niego siegnie ale nie dala rady. Zaczelysmy krzyczec "pomocy" poniewaz jej mama byla w domu i grala w "pasjansa" no to krzyczalysmy,piszczalysmy i co tylko sie dalo zeby nam otworzyla, a zrobila to dopiero po doslownie 20minutach wolania!!! poniewaz myslala ze sie bawimy xD

ania

to kiedys nasza kumpela aga zatrzasnela sie w kiblu w szkole. to weszla na kibel i przeszla gora. te drzwi do dzisiaj sie zacinaja....kiedys zapomnialam ze tam sie nie wchodzi i bach mi sie wrota zatrzasnely. ale pare minut przepychanki i pare kopniec z trampka i sie udalo:)

Kate

Moja siostry zamknęły kiedyś kolegę w toalecie damskiej w szkole jak chciał się wydostać górą to urwał spłuczkę cała toaleta była zalana, a dyrekcja zwaliła to wszystko na robotników, że musieli coś źle zrobić, bo to były nowe toalety Razz

ania

ja tez kiedys zeby dostac sie do chaty to musialam isc do sasiada po drabine bo moja nie starczala a okno ktore bylo uchylone bylo dosc wysoko....ale pozniej mieli ze mne polewke!! Smile

Olksen

kiedyś skakałam po domciu i zaplontałam sie o własne nogi...
zdarłam sobie kolana i do tej pory mam blizny hihihi

albo kiedyś uprawiałam joge i akurat wyprubowałam nowa figure (to był embrion - tak było napisane w książce) no i też sie zaplontałam a moja durna koleżanka zamiast mi pomuc śmiała sie jak głupia i dopiero jak sie uspokoiła pomogła mi w rozplątaniu

Kate

Ja jeszcze kiedyś umówiłam się z moim najlepszym przyjacielem o 2 w nocy pod moim domem, drzwi było już zamknięte, a że mam zamki którymi, można obudzić głuchego wychodziłam przez okno w drodze powrotnej podarłam sobie całą piżamkę Sad

ania

najglupsza rzecz jaka zrobilismy to byla ucieczka z maty u dyrektorki. pamietam ze to bylo 13.09 i oczywiscie pare osob zostalo.... do dzis mamy przerypane-nie jezdzimy na wycieczki klasowe i wogole.

kasia

To nie było głupie! Very Happy

Ani takie straszne. A nie jeździmy na wycieczki bo albo się na nas Chodzący Foch (czyt. wychowawczyni) obrazi (ona zresztą zawsze jest na coś ciężko obrażona i snuje się jak ten cień po szkole demonstrując swoje niezadowolenie) albo, tak jak ostatnio, za mało jest chętnych osób.

ania

nie nasza wych to ma dolka.... tylko ze ten "dolek" juz troche dlugo sie utrzymuje

kasia

To nie dołek. Ona ma taką mentalność. Chodzi kompletnie zrezygnowana, pesymistycznie nastawiona do wszystkiego, psuje sobie nerwy byle jakimi głupotami...
Musimy jej chyba kiedyś zaśpiewać:
Always look at the bright side of life... Wink

ania

tak a na koniec powiedziec jej ze swiat moze byc lepszy niz ona i mozemy sie w szkole nie pokazywac do konca roku...

justyna

Biedna setka chodzi z podkrązonymi oczkami po szkole i rozlewa kawe...pocieszcie kobitke to was gdzies wezmie... Razz

kasia

No nie! Gdzie tą kawę rozlała? Kiedy? Muszę wiedzieć Twisted Evil

No a jakby tak powoli wracając do tematu, to gadam o dziwnych rzeczach na jej lekcjach, tj. na angielskim. Ostatnio mówiła coś o jakimś as...as, a ja zaczęłam o gestapo pieprzyć. Lubię oglądać jeszcze swoje skarpetki na angielskim, bo siedzę w pierwszej ławce i mogę sobie nogi swobodnie pod nią wyciągnąć Wink

To jest naprawdę dziwne...

Pimpinellanisum

Jutro planuje wyjsc z domu z torebka w kolorze karminowym, turkusowej jak jasna cholera bluzce i nie wiem co jeszcze,hmmm, moze czarno-rozowe getry na rece ?? Razz

...ale ostatnio dziwnie sie ubieram Hrm